szczerze nie wiem co to za sprzet byl pozyczylem od kolezki, on ma porsche i mowil ze przy 220 km/h nie spadalo mu.
gaśnica...
Zwiń
X
-
Sigma_74
Marian 2, jak ci sie zajara, to nie łudż sie ze tym czyms co wozisz ugasisz.
jak pisali poprzednicy, koło koła zapasowego, ewentualnie ja mam taka skrzynke z gratami w aucie i tam mam wrzucona.
Komentarz
-
Marian 2, faktem ejst ze jelsi bagaznik bylby zaladowany na full to jest problem, jednak - przynajmniej u mnie - podloga w bagazniku jest tak skonstruowana ze (patrzac od tylnych siedzen w kierunku klapy bagaznika) jest duza plyta przykrywajaca kolo zapasowe pozniej "przerwa" i jakies 40cm plyty - zaslaniajacej ta pianke - idacej do krawedzi bagaznika. Oczywisnie calosc pokryta wykladzina tak ze na pierwszy rzut oka tego nie widac. - sadze ze nawet jelsi mialbym mocno obciazony bagaznik ale sam tyl (ok 40cm) pusty to bez wiekszych problemow mozna wyciagnac gasnice (sprawdze wieczorem)
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Geraltdokladnie - w bagazniku jak podniesiesz tapicerke i oslone przy kole zapasowym powiniennes miec pianke w ktorej u mnie znajduje sie gasnica (a przynajmniej tak jest w mojej Octavii I generacji - '2003)
tak... dokładnie jest tam wolne miejsce.. ale jak nie mialem gaśnicy i kupiełem pierwszą lepszą w tesco iii teraz mi tam ona nie pasuje, jest za gruba, stad moje pytanie.... :cry:
pozdrawiam!
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Bubatak... dokładnie jest tam wolne miejsce.. ale jak nie mialem gaśnicy i kupiełem pierwszą lepszą w tesco iii teraz mi tam ona nie pasuje, jest za gruba, stad moje pytanie.... :cry:
pozdrawiam!
Komentarz
-
-
Gaśniczki wożone w samochodach są małe, i liczą się sekundy od powstania ognia. Jeżeli gaśnica będzie schowana trochę głębiej, to jest strata 10÷20 sekund, a to już jest duża zwłoka, i z taką małą gaśnicą można wtedy sobie stanąć z boku i podziwiać płomiene.
Zastanawiam się właśnie jak wygospodarować miejsce z przodu pod/obok fotela.
Komentarz
-
-
Również jestem tego samego zdania co Marian 2. Gaśnica powinna być pod ręką.
Przynajmniej jak by co będzie można sobie klamkę schłodzić przy nieoczekiwanej potrzebie ewakuacji z auta. :wink:
Praktycznie jest tak jak pisali przedmówcy, fabryka wkłada gaśnicę do bagażnika. k
O I złota w kombi 1.6 BFQ - od tego Tu się zaczęło
KIA Carens 2.0 CRDI - przerwa na kawę ....
O III czarna liftback - reaktywacja
Komentarz
-
-
Ja stosuję taki myk, że jak jedna gaśnica robi mi się "przeterminowana", to po prostu dokupuję kolejną i wożę ją razem z dotychczasowymi. Dzięki temu mam kilka gaśnic, z których powinna działać więcej niż jedna. Zawsze to jakieś większe poczucie bezpieczeństwa (oby nie tylko poczucie).
Patentu na porządne zamontowanie jakiejś sztuki poza bagażnikiem jednak jeszcze nie wymyśliłem, a też uważam, że warto. Chętnie usłyszę pomysły.
Komentarz
-
-
i ważna rzecz, kilogramowa gaśnica może nie wystarczyć. Znam to z własnego doświadczenia, gdy kiedyś pięknego dnia przede mną jechała sobie maluchem kobietka a ze szczelin pokrywy silnika wychodziły ładne języki ognia. Po obtrąbieniu jej spojrzała za siebie i po zatrzymaniu maluszka z piskiem z niego wyskoczyła. Miałem dwie gaśnice kilogramowe i dobrze, że miałem dwie bo jedna nie dała by rady. Przez szczeliny w pokrywie udało się ugasić bolida. Tak, że wożę z sobą gaśniczkę dwukilogramową :szeroki_usmiechO I 1,9 TDI AHF < SLX > <1Z1Z (9910)> miłe wspomnienia
O II FL < Ambition > <2G2G> powoli do przodu
=================================================
Komentarz
-
Komentarz